20.09.2014

Rozdział 5

You had a lot of crooks try to steal your heart.
Never really had luck, couldn't ever figure out.
How to love.
How to love.
You had a lot of moments that didn't last forever.
Now you're in a corner tryna put it together.
How to love.
How to love.
Czasy obecne.
Lokalizacja nieznana.

 
         -Mam tam wejść? - oblizała spierzchnięte usta i spojrzała w oczy chłopaka. Jego spojrzenie sprawiało, że nogi pod nią się uginały, a czas przestał istnieć. Jej serce nerwowo przyśpieszyło, gdy blondyn bez żadnych emocji przytaknął głową. W tej chwili nie była pewna, czy cieszyła się z obecności chłopaka. Z jednej strony tak, ponieważ cholera, Niall jest naprawdę wspaniałym chłopakiem, a Chloe nie jest wstanie spojrzeć na niego, bez uginających się kolan. To po prostu było chore, co ten chłopak z nią robił, nie zdając sobie z tego sprawy. Ale z drugiej strony nie chciała się przed nim zbłaźnić. Możecie sobie to wyobrazić? Miłość waszego życia, ogląda waszą kolejną porażkę. To nie brzmi zbyt dobrze, prawda?
         -Już ci mówiłem, że to nie jest takie złe, na jakie wygląda. Nie masz się czego bać - powiedział bardzo powoli, jakby uczył małe dziecko, prostego słowa. Chloe znowu zanurzyła zęby w swojej dolnej wardze.
         Szkoda tylko, że twoje słowa wcale mnie nie przekonują.
         Dostrzegła kilka metrów od siebie Rayan'a i jego kolegów. Odruchowo wciągnęła do płuc sporą ilość powietrza, doskonale wiedząc, że jeżeli ją zobaczą, to podejdę tu. A Trey i Rayan będąc po prostu sobą, nie zdając sobie sprawy z tego co robią, ośmieszą ją.
         -Cześć! - powiedziała niezręcznie, klepiąc Rayan'a w ramie, gdy ci do niej podeszli.
         -Czy Mini Cloke znalazła sobie w końcu chłopaka? - Trey powiedział z wrednym uśmiechem, spoglądając na nią w dół. Czuła, jak jej policzki płoną, natychmiastowo, odwróciła głowę w drugą stronę.
         -Nie bądź dupkiem Trey - Rayan powiedział ostrzegawczo, szturchając go w ramie - Tak czy inaczej jesteśmy tutaj, by wam powiedzieć, że za godzinę jest wycieczka, i obozowicz kazał wam przekazać, że spotykamy się w świetlicy .
         -W porządku - mruknęła niepewnie Chloe, nawet na niego nie patrząc. Rayan skrzyżował ramiona na klatce piersiowej, prychając.
         -Myślisz, że godzina wystarczy, żeby na to weszła? - spytał, tym razem zwracając się do blondyna. Chłopak automatycznie przeniósł wzrok na brunetkę, wzruszając ramionami.
         -Sam nie wiem, stary. Minęło piętnaście minut, a ona nawet się do tego nie zbliżyła.
         Słysząc głos Niall'a, automatycznie przegryzła dolną wargę. Nie chciała tego. Nie chciała, żeby miał ją za mięczaka, ale co miała zrobić? Ze złości, kopnęła kamień, który miała pod nogą. Nie można tak po prostu pokonać lęku wysokości, bo ktoś tak powiedział. Naprawdę chciała to zrobić, chciała udowodnić, że nie jest słaba, ale po prostu nie mogła.
         -Niall - powiedziała błagalnie, zwracając na siebie jego zaciekawione spojrzenie. Chloe spuściła głowę, a sama zaczęła niepewnie bawić się rąbkiem kamizelki. - Nie karz mi na to wchodzić - dokończyła, niezgrabnie przegryzając wargę.
         Niall zachichotał i uśmiechnął się, sprawiając, że jej serce doznało chwilowego zawału.
         -Czego się boisz?
         -Sama nie wiem, chyba spadnięcia - powiedziała niepewnie, wzruszając ramionami. Podniosła głowę i spojrzała na niego, a jej serce zabiło sto razy szybciej.
         -Nie masz czego. I hej, jakbyś naprawdę miała zamiar spaść, to jestem na dole i pamiętaj, że w każdej chwili jestem gotowy cię złapać.
         Zaśmiała się lekko, jakby jego słowa były najbardziej absurdalnymi rzeczami, jakie kiedykolwiek usłyszała, kiedy tak naprawdę to było naprawdę słodkie i miłe, a Chloe nie mogła powstrzymać się, przed głośnym przełknięciem śliny. W tej chwili miała ochotę piszczeć i skakać, zupełnie jak w tych wszystkich filmach o nastolatkach. Ale cholera. Jak można opanować radości w takim momencie? To prawie niemożliwe i Chloe, przyłożyła rękę do czoła, czując jak jej temperatura coraz szybciej rośnie. Jej ciało było całe rozpalone, a ona niemal co chwile miała zimne dreszcze.
         -Mam dość. Chcę już iść na tą wycieczkę - brunetka jęknęła w ostatnie chwili, nie chcąc wyjść na idiotkę. To znaczy chłopcy mogli zobaczyć ten ogromny uśmiech na jej twarzy, z powodu słów blondyna, ale na nic więcej nie mogła sobie pozwolić. Wystarczy, że Rayan już widział te milion scen, gdy cieszyła się choćby widokiem Niall'a.
         -Więc rusz swój leniwy tyłek i idź na tą wspinaczkę - warknął Niall, mimo, że w jego głosie nie było nutki złości, tylko rozbawienie.
         -Jestem pewna, że zrobisz to lepiej ode mnie. Może zrobimy zamianę? Wiesz, mam na myśli, że ja będę na dole, a ty na górze? Brzmi dobrze, racja? - mruknęła, a jej oczy aż zabłyszczały, kiedy miała nadzieję, że Niall faktycznie się na to zgodzi.
         -Dzieciak - Niall mruknął pod nosem, ale na tyle głośno, by Chloe mogła to usłyszeć. Skrzyżował ramiona na klatce piersiowej, kiedy brunetka otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia.
         -Nie jestem dzieckiem!
         -Więc dlaczego na to nie wejdziesz?
         -Bo nie mam ochoty! - sprostowała, wyrzucając ręce do góry.
         Niall spojrzał nią nią leniwym wzrokiem, kompletnie jej nie wierząc - Nie kłam. Po prostu powiedz, że się boisz, a ci odpuszczę.
         -Nie boję się, po prostu nie mam ochoty - Chloe warknęła, kompletnie nie zdając sobie sprawy, że blondyn ją podpuszcza.
         -Pewnie, że tak dzieciaku - Niall powiedział ironicznie, przytakując głowę. Zacisnęła na chwilę szczękę, patrząc na niego surowym spojrzeniem.
         -Nie nazywaj mnie tak! - syknęła i posłała mu groźne spojrzenie. W tej chwili żałowała, że w ogóle Niall zamienił się z tamtym chłopakiem. Dlaczego musi być tak źle? Gdyby to nie był Niall, już dawno by to olała, ale nie.
         -Więc się mylę? - spytał z uniesionymi brawami, przechylając głowę. Chloe przytaknęła głową, nim mogła zaśmiać się ze swojego kłamstwa. Blondyn zmarszczył brwi, krzyżując ramiona na klatce piersiowej. - W takim razie udowodnij mi to.
         -Niby jak? - spytała biorąc głęboki wdech. Czuła jak jej serce przyśpiesza rytmu, gdy na jego twarzy pojawił się cwaniacki uśmiech. Tylko nie to. Nie, nie, nie. Trzy razy nie, dziękujemy.
         -Hmm...Sam nie wiem. Może wspinając się? - zasugerował z uniesionymi brwiami, gdy na jego twarzy widniał szeroki uśmiech. Chloe przeklęła siebie, ale jego uśmiech był taki czarujący. 4
         -Niech ci będzie - powiedziała walecznie, poprawiając kamizelkę i wchodząc do wody.


Cztery godziny później.
Lokalizacja nieznana.


         Jęknęła głośno, kompletnie zmęczona chodzeniem po górach. To zdecydowanie nie było dla niej. Chloe poczuła się odwodniona, więc zatrzymała się na chwile wyciągając z plecaka wodę. Odkręciła zakrętkę, a następnie napiła się. Minęła dłuższa chwila, zanim Chloe opróżniła całą wodę, a butelkę podała chłopakowi, który za karę, zbierał śmieci.
         -Em, hej! - krzyknęła dziewczyna, biegnąc do niej. Chloe automatycznie przystanęła, odwracając się w jej stronę.
         -Cześć - brunetka odparła niepewnie, zaczesując kosmyk włosów za ucho.
         Jej serce gwałtownie przyśpieszyło, gdy zobaczyła naprzeciwko Niall'a. Szedł razem z Derby'm w jej kierunku, a ona nie mogła zrobić nic, ale znowu poczuła, jak robi jej się coraz bardziej sucho w ustach. Był dosłownie kilka kroków na przeciwko niej, i gdy myślała, że do niej podejdzie, on skręcił w prawo, zatrzymując się przy jakieś dziewczynie. Chloe zmarszczyła brwi, czując ukłucie w sercu.
         -Jestem Faith i pomyślałam, że miło by było się poznać, w końcu mieszkały w jednym domku - dziewczyna uśmiechnęła się promiennie, a Chloe miała ochotę coś rozbić. Jak mógł? Oczywiście nie znał jej na tyle dobrze, by stać się nagle najlepszymi przyjaciółmi, ale hej! On naprawdę wydawał się, jakby jej nie znał. Przez całą wycieczkę nie zwrócił na nią nawet na chwilę uwagę, a ona naprawdę chciała, żeby chociaż raz na nią spojrzał. Czy to tak wiele?
         -Tak, racja. Miło mi cię poznać, jestem Chloe - brunetka uścisnęła dłoń dziewczyny, a jej głos był zwiedzony, gdy wzrok przeniosła na blondyna, który w tym momencie przytulał jakąś blondynkę. W tej chwili poczuła się cholernie zła i jakby oszukana. Ale dlaczego? Przecież on nie dawał jej żadnych powodów do tego, że ich znajomość rozkwitnie. Ale po prostu nie mogła powstrzymać nieprzyjemnego uczucia w brzuchu.
         -Nie chcę się w trącać, ale radzę ci się do niego nie zbliżać - dziewczyna, a raczej Faith mruknęła cicho, wskazując gestem ręki na Niall'a.
         Chloe zmarszczyła brwi, naprawdę tego nie rozumiała. Niall jest miłym chłopakiem. Dlaczego miałaby się do niego nie zbliżać?
         -Dlaczego? - wydukała słabo, przebiegając ręką po włosach.
         -Jestem na tym obozie już trzeci rok i uwierz mi, wiem co mówię. On tak naprawdę nie jest taki miły i pomocny. Wszystko co robi, nie robi bezinteresownie. Rozumiesz? Mam na myśli, że w lesie był dla ciebie miły tylko dlatego, bo nie chciał mieć kłopotów. A dzisiejsza sytuacja? Och, proszę! Niall wieczorem włamał się do domu leśniczego i z kolegami zdemolował go. Prawdopodobnie zgłosił się na ochotnika, do pomocy tobie, bo nie chciał odpracowywać kary.
         -Skąd to wszystko wiesz?
         Faith wzruszyła ramionami, przenosząc wzrok na swoje stopy - Ludzie gadają.
         -Och - wymamrotała słabo, czując nieprzyjemne uczucie, które rozsadzało jej klatkę piersiową.



Tak, tak. Nie było długo rozdziału, ale to nie była moja wina.
Nie miałam i dalej nie mam komputera.
Korzystając z wolnej chwili u przyjaciółki w końcu mogłam dokończyć rozdział.
Nie jest jakiś super, extra, ale jest, racja?
Cała ta sytuacja, po prostu wow.
Co myślicie o Niall'u?
Jestem tutaj i piszę dla was, więc byłam bym wdzięczna, gdybyście komentowali.
To naprawdę motywuje i sprawia, że rozdział pojawia się szybciej.
Proste? Oczywiście, że tak.
Dodawajcie się do informowanych, obserwowanych i komentujcie. 

15 komentarzy:

  1. Jezu, jezu, jezu!!!!! W końcu jest rozdział!!! Tak się cieszę, że w końcu go dodałaś, wspaniały. Nie wiem dlaczego, ale Faith jakoś wcale nie przypadła mi do gustu( a dopiero pojawiła się w jednym rozdziale, heh). Co do Niall;a uważam, że jest uroczy i bardzo miluśki, no ale teraz trochę się zmieniło. To co mówiła Faith miało sens, oby to było nieprawdą....jejku, rozdział krótki, wszystko przeczytałam jednym tchem, dlatego czekam na następny, proszę dodaj szybko, bo coś czuję, że zacznie się coś dziać wraz z pojawieniem się Faith....pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy9/20/2014

    Oj rozumiem Cię bardzo dobrze ja też nie mam kompa jakoś dziwnie od miesiąca nie mogą mi go naprawić...rozdział mi się podoba noi wyszło czemu Niall to robi interesowny dupek i szczerze warto było czekać na rozdział a naszej bohaterce chyba rozjasni się w głowie trochę bo uczucia eliminują racjonalne myślenie czekam na nexta niezależnie kiedy on będzie no bo wiadomo sila wyzsza :-) pzdr Kinga

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że wreszcie pojawił się nowy rozdział, mam nadzieję że następny uda ci się napisać szybciej, będę czekać z niecierpliwością. Fajnie, że piszesz narracji trzecioosobowej ( nie jestem jedyna) mam wrażenie że to teraz rzadkość. Dobrze by było gdyby Chole rzadziej zagryzała wargę, jakoś nie mogę tego przetrawić :P Mam nadzieję, że Niall jednak nie jest dupkiem tak jak twierdzi ta dziewczyna i że znajomść Chole i Horana się rozwinie :D Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie na bloga http://help-me-if-you-can-niall.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju!!! Nareszcie jest rozdział....Nie mogłam się doczekać <3
    Jest super!!!
    Nie wiem co jeszcze pisać...Hmmmm...
    Życzę powodzenia z Blogiem i.....sukcesów w szkole ;)

    P.s. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej!!
    Jest kolejny rozdział <3
    Jest super...powodzenia z następnym <3
    Mam nadzieję, że szybko się pojawi ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Doczekałam się! Bardzo mi przykro z powodu Twojego komputer. Rozdział całkiem fajny. I Niall ten zły. Supcio. Mało ludzi pisze opowiadanie gdzie Niall jest tym złym więc jestem ci wdzięczna. Dziękuję i pozdrawiam. Mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się szybciej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej ! Wreszcie rozdział :)
    Podoba mi się ;P
    Tajemniczy i w ogóle xd
    Czekam na następny ^.^

    ~C.Rose~

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy9/21/2014

    Jestem zła na Nialla.
    Ugh.. kompletny ugghh. Seksowny duren.
    Jak on mógł no... ! A ja myślałam że on chciał jej pomóc bo mu się spodobała czy coś.
    Mam nadzieje że Chloe zrobi coś zeby on był zazdrosny.
    Już lubie Faith <3
    Dziękuję że piszesz i rozumiem że nie masz hak <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejciu, nowy rozdzial. Zyoelnie sie tego nie spodziewalam Xd Mam nadzieje, ze biwy rozdzial pojawi sie szybciej ... Lv 😍

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział jest po prostu boski !! Nie wierzę że niall taki jest ;( ale dupek (xd) nie mogę się doczekać nn :) ♥ ♡
    + weny xx
    @Huggy_69

    OdpowiedzUsuń
  11. rozumiem że nie masz kompa..no bo kurde na ty się pracuje.
    bardzo fajny rozdzial. Ta dziewczyna jest bardzo miła

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty rozdzial :) tak sie ciesze ze nareszcie dodalas.
    W takim razie Niall tylko zgrywa takiego milutkiego, szkoda bo Chole naprawde wariuje na jego punkcie.
    Pozdrawiam i czekam na nn <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiedziałam, no kurde wiedziałam! Czułam, że Niall ma to swoje drugie oblicze. Aż się nie mogę doczekać co będzie dalej. Mam nadzieję, że Chloe da radę mu się postawić. Może role się odwrócą. Kto wie. Czekam na więcej akcji, bo robi się ciekawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy10/01/2014

    Genialne! szkoda że masz zepsuty komputer ,bo bardzo mi brakuje twojego FF :( Ale cieszę się ,ze przynajmniej udało ci sie udostępnić ten rozdział,który nawiasam mówiąc bardzo mi sie podobał + kocham Naill'a :D <333

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Lydia Land of Grafic